Strasznie mi się chciało iść na ten film po obejrzeniu trailera, ale kiedy już się pojawiłem w kinie celem skonsumowania tego francuskiego filmidła, coś było nie tak. Po zajawce spodziewałem się, że będę się przez cały seans zarykiwał ze śmiechu, a tak dobrze nie było... Więc czapki z głów przed twórcą trailera, a Alain Chabat dostanie tylko brawa, i to takie na wpół siedząc...