Dawno się tak nie uśmiałam na komedii. :D Oglądałam już chyba z 4 razy i za każdym razem rozbrajają mnie nie które momenty. !
Epickie teksty:
Rozmowa po nieudanej wyprawie po szampon
- Gdzie reszta?
- Potopili się.
- Co? Wujek, wujek i wujek, ciocia i wujek?
- I wujek też.
- I wujek też? No to pięknie, połowę drzewa genealogicznego diabli wzięli. Stoimy na krawędzi zagłady.
Znacie moją żonę? Tak?
- Tak wodzu.
- Ładna, co?
- Tak, wodzu.
- Tacy jesteście ponad to? To pójdziecie do maczugarni!
- Ale szefie, to 3 dni marszu...
- No to możecie sobie rozłożyć. Powiedzmy na 3 dni.
'Idę posprzątać w lesie'
Wódz z nianią:
-...9, 10, 11...Hej, ale rano mieliśmy 12 dziecków!
(zona wodza)-pfff!
-A, bo Adama zeżarł jakiś zwierzak.
-Aha, czyli miałem racje!
- Zaraz będzie ciemno!
- Zamknij się!
Film najlepszy w swoim gatunku. ;D
Ten ostatni cytat był najlepszy :D albo to :
- Świetnie kochanie, że mówisz 'moja', ale mogłabyś jeszcze dodatkowo odbić. :D
Oglądałam już 3 razy, na VOD leci od tygodnia chyba. ;D