A to jest jedyny film, który z dubbingiem jest lepszy!
Wersja z napisami jest mało śmieszna, choć zależy pewnie od napisów i tego, że nie
rozumiem francuskiego.
Film jest kretyński maksymalnie, ale to właśnie jest w nim świetne.
- cześć mamo, cześć tato. nie ma owoców?
- są, chcesz?
- nie...
Te debilne dialogi po prostu miażdżą.
Zgadzam się, ten film bez dubbingu jest nieporozumieniem, a z nim jest arcydziełem. Najlepsze teksty:
1. - Znacie moja zonę? - Tak, wodzu - Ładna, co? -Tak, wodzu
2. Ty spałeś z moją żoną a ja spałem ze swoją, teraz jesteśmy kwita.
3. Nie podchodzić, nie podchodzimy, mówiłem zeby nie podchodzić.... co za ludzie!
4. -Zaraz bedzie ciemno - Zamknij sie
5. -Moge rzucic okiem? .... Miałem na mysli denata
Jak on wyglądał? Nie wiem, był tyłem. Przyprowadzić wszystkich, którzy wczoraj byli tyłem. :D