na chwilę obecną wychodzi mi 160 filmów obejrzanych z panem. Nie jest to liczba znowu tak oczywista, z Garym Cooperem wyrobiłam 75 pozycji, a z całą pewnością trudno nazwać Coopera statystą. Więc chociażby z tego względu nie nazywałabym go opasłym knurem Putina...